
Bo to będzie na pewno atrakcja: park nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy. Będzie usytuowany między ulicami Pileckiego i Nowoursynowską, czyli DWA KILOMETRY z okładem. Ma mieć szerokość 100 metrów. I będzie nim można przejść od Lasu Kabackiego do skarpy warszawskiej.
Cud, miód, malina… - jak powiedziałby nieżyjący Wiech. Zwłaszcza że będą tam nie tylko zieleń i kwiaty, ale na całej długości wypełniony będzie bazarkami, pawilonami handlowymi, boiskami, placami zabaw. Jeśli się zmaterializuje, na pewno będzie miejscem spacerów nie tylko mieszkańców Ursynowa, ale z całą pewnością również Mokotowa i innych dzielnic.
Piszemy „jeśli się zmaterializuje”, ponieważ nic nie jest jeszcze przesądzone. Dzielnica musi porozumieć się w tej kwestii z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, ponieważ nie oczekuje ona – jak mówi burmistrz Ursynowa Robert Kempa – odtworzenia zniszczonej infrastruktury naziemnej, a więc trawników i parkingów, lecz działania na rzecz stworzenia parku. Miejmy nadzieję, że to się powiedzie. Wówczas początek prac nastąpi w 2020 r., a już dwa lata później będziemy mogli przejść się parkiem nad tunelem, radując się z jeszcze jednego fajnego miejsca w Warszawie. (oj)
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie