
Przy ulicy Iwickiej doszło do pożaru, w wyniku którego śmierć poniosła 95-letnia kobieta. Nie było potrzeby podejmowania akcji gaśniczej. Ogień pojawił się w sypialni mieszkania, w którym przebywała ofiara i nie stanowił zagrożenia dla pozostałych osób w budynku.
Straż pożarna otrzymała wezwanie na ulicę Iwicką około godziny 9:30. Powiadomiła ją kobieta mieszkająca na pierwszym piętrze, która zauważyła na klatce schodowej zapach spalenizny wydobywający się z kratki wentylacyjnej. Gdy strażacy przyjechali na miejsce, zauważyli osmolone firanki w oknie mieszkania na parterze. Zdecydowali się wejść do środka. Zastali tam niestety bardzo smutny widok: częściowo zwęglone zwłoki kobiety, spoczywające w tlącym się jeszcze łóżku.
Ofiarą była 95-lenia mieszkanka lokalu, w którym doszło do tragedii. Ogień nie stanowił dużego zagrożenia i strażacy nie musieli podejmować akcji gaśniczej, ani ewakuować pozostałych osób przebywających w budynku. Prawdopodobnie do pożaru doszło w wyniku usterki elektrycznej.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie