
Rowery, windy i klatki schodowe mają wbrew pozorom ze sobą wiele wspólnego, o czym doskonale wiedzą mieszkańcy naszej dzielnicy. Razem z nadejściem zimy ruch rowerowy na mieście w zasadzie zamiera i większość rowerzystów szuka bezpiecznego schronienia dla swoich rowerów. Oczywiście najlepszym miejscem jest mieszkanie, w którym się mieszka, jednak jeśli to ostatnie nie jest zbyt duże a rowerów, jest kilka, to może być z tym problem. Teoretycznie można rower zaparkować na zimę na balkonie oczywiście pod warunkiem, że mieszkanie takowy posiada, ale balkony często zapchane są już innymi towarami a często pełnią też rolę dodatkowej lodówki. Dobrym miejscem są klatki schodowe gdzie bez problemu, można do poręczy przypiąć rower trwale, zabezpieczając go przed kradzieżą, uprzednio odkręcając siodełko i drobne elementy takie jak dzwonek.
Niestety klatki schodowe gdzie zaparkowane jest sporo rowerów, są trudne do przejścia dla mieszkańców bloku lub kamienicy. Na szczęście są jeszcze windy, które znajdują się w większości nowych budynków. Z windami jest jednak różnie i czasami z powodu braku wyraźnego powodu potrafią, mówiąc potocznie nawalić i robi się poważny problem z dotarciem do drzwi mieszkania. W jednym z mokotowskich bloków testowane jest nowatorski i bardzo ciekawe rozwiązanie będące alternatywą zarówno dla wind, jak i klatek schodowych. Przy pomocy specjalnej drabiny można dostać się nie tylko do mieszkania, ale i na dach, aby poprawić antenę lub zlokalizować przeciek. I co najważniejsze do drabiny nie da się przyczepić roweru a co najwyżej rozwiesić pranie. Ciekawe czy pomysł znajdzie zastosowanie na Mokotowie?
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie