Reklama

Ruszył z piskiem opon. Prawda i tak wyszła na jaw.

Ruszył z piskiem opon, próbując uciec przed policją. Schwytano go i prędko odkryto, co było powodem takiego zachowania.

Wczesnym wieczorem mokotowscy policjanci stali oznakowanym radiowozem u zbiegu ulic Puławskiej i Dolnej. Gdy na sygnalizatorze pojawiło się zielone światło, kierowca hondy ruszył tak dynamicznie, że zwrócił na siebie uwagę funkcjonariuszy. Była to dobra podstawa do skontrolowania ryzykanta, więc doszło do zatrzymania. 

Podczas kontroli okazało się, że 32-latek jest trzeźwy. Co więcej, w systemie wyświetliła się informacja o tym, iż 13 czerwca 2017 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi zakazał mężczyźnie prowadzenia pojazdów mechanicznych; miało to trwać do 2021 roku. 

W rozmowie z mundurowymi mężczyzna przyznał, że nie ma nic na swoją obronę. Samochód przekazano osobie wskazanej przez zatrzymanego, a on sam przetransportowany został na komendę przy ulicy Malczewskiego. Teraz usłyszy zarzuty, za które może zostać skazany na pięć lat pozbawienia wolności. 

CZYTAJ RÓWNIEŻ: 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do