
Zdaje się, że na terenie części naszej pięknej dzielnicy, w połowie listopada urządziły się robaki. Można je zauważyć na ul. Smyczkowej.
Wczoraj informowaliśmy o tym, że z naszej dzielnicy znika bardzo dużo betonu i akcja ta będzie kontynuowana. Poza tym mieliśmy przyjemność rozmawiać z współwłaścicielką jednej z piekarni na sąsiedniej dzielnicy, która opowiedziała, jak można wypiekać zdrowy i pyszny chleb. Przy okazji, nim przejdziemy do tematu głównego tego poranka, koniecznie zajrzyjcie do Teatru Druga Strefa, wystawiającego coraz to ciekawsze spektakle!
Na terenie części Dzielnicy Mokotów Miasta Stołecznego Warszawy, mieszkańcy zaczęli ostrzegać się nawzajem przed niepokojącym widokiem, jaki stanowią... skupiska tajemniczych robaków, a właściwie żuków, które zdają się lubować w drzewach liściastych, a przede wszystkim w lipach. Takowe można było zobaczyć w ostatnich dniach między innymi na ul. Smyczkowej. W sieci aż wrzało od domysłów i podejrzeń, internauci zachodzili w głowę o co może chodzić, i czym właściwie są te robaki. My postanowiliśmy to sprawdzić i udało nam się sprecyzować, co to za stworzenia, które nagle stały się bardziej widoczne w przestrzeni publicznej. Nie tylko na ulicy Smyczkowej, ale także na ul. Wolskiej czy nawet ulicy Racławickiej bądź Puławskiej.
To skupieniec lipowy tak bardzo uwiera ludzi w oczy, a także... w nozdrza, ponieważ wydziela - szczególnie w skupiskach - niezwykle upiorny zapach. To organizm należący do rzędu pluskwiaków różnoskrzydłych (Heteroptera) rodzaju Lygaeoidea, rodziny Oxycarenidae. Ta "wesoła" kolonia po raz pierwszy pojawiła się w naszym kraju jeszcze w 2016 roku, a przynajmniej wtedy pojawiły się pierwsze doniesienia na ten temat. Ten inwazyjny pluskwiak nie stanowi na szczęście bezpośredniego zagrożenia dla ludzi, jednak ma wpływ na rodziny żywicielskie oraz środowisko. Może powodować też cały szereg chorób u roślin, którymi się tak chętnie zajada.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie