Reklama

Victim Shaming: ofiara nigdy nie jest winna.

Przykre statystyki 

Choć ogólna liczba przestępstw w ubiegłym roku była mniejsza, niż w 2017 roku, tzw. czynów kryminalnych naliczono o 27 tys. więcej. Tak wynika z raportu Komendy Głównej Policji. Wzrosła wówczas liczba m.in. zgwałceń. W 2017 roku odnotowano ich 1331, natomiast rok później - 1396. Statystyki z tamtego okresu pokazują, iż najwięcej zarejestrowanych gwałtów miało miejsce w woj. dolnośląskim (152), pomorskim (141), małopolskim (116). Ponadto, w kategorii "największego wzrostu" znajdowało się wtedy Pomorze (o 49 gwałtów więcej, niż rok wcześniej). Należy podkreślić, że wiele przypadków przemocy seksualnej nie wychodzi na światło dzienne.

Wg. badań przeprowadzonych przez Fundację na Rzecz Równości i Emancypacji "STER", na wrzesień 2018 roku w Polsce wyglądało to w ten sposób: 86.7 % półek doświadczyło jakiejś formy wykorzystywania seksualnego. Co piąta kobieta padła ofiarą gwałtu, a aż 91.8 % ofiar nie zgłosiło zdarzenia na policję.

Powody 

Gwałt to najdrastyczniejsza forma przemocy seksualnej. To traumatyczne, brutalnie bolesne przeżycie, które towarzyszy kobietom do końca. Na zawsze. Oficjalne statystyki policyjne - jak już wspomniałam - nie odzwierciedlają zjawiska, bo najczęściej przestępstwa te nie są zgłaszane. W 2015 roku, w rozmowie z Gazetą Wyborczą, wypowiedziała się o tym Ewa Pachura - ówcześnie pani naczelnik wydziału dochodzeniowo - śledczego na terenie Trójmiasta:

-  W polskim prawie wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego. W naszych głowach, na korzyść mężczyzny. Przyczyn niezgłaszania przez kobiety faktu gwałtu jest wiele.

Wymienione przez nią powody są jak najbardziej prawdziwe: lęk przed oprawcą, strach przed oceną społeczną, osamotnienie, brak realnej pomocy i wsparcia. Niekomfortowy proces karny też ma tu swoje miejsce, niestety. Kobiety często czują się również współwinne temu, co im się przytrafiło; zastanawiają się, jak mogły na to pozwolić, dlaczego się nie pilnowały. A gwałt absolutnie nie jest ich winą! 

Victim Shaming 

Inaczej: victim shaming, na polski - obwinianie ofiary. Jest to niechlubnie popularna, straszliwa reakcja społeczeństwa na wiadomość o tym, że jakaś kobieta została zgwałcona. Jak wspominałam wyżej, ocena społeczna bywa jednym z powodów, dla których gwałty nie są zgłaszane, a ofiary milczą. A to milczenie, niestety, nierzadko doprowadza do kolejnych tragedii...

Victim shaming ma się niestety zbyt dobrze. Wynika to m.in. z braku świadomości i rzetelnej wiedzy, dostępu do dobrej edukacji. Przekonanie o tym, że dziewczyna została zgwałcona, bo "miała za krótką spódnicę i piła alkohol" jest krzywdzącym, daleko stojącym od prawdy i faktu, MITEM. Następnym jest twierdzenie, jakoby osoba, która najpierw się zgodzi, przed lub w trakcie czynności okołoseksualnych nie mogła powiedzieć NIE - ma takie niezbywalne prawo. I jeśli ktoś tego nie uszanuje, działa wbrew jej woli. Czyli mówimy o przemocy seksualnej. Na stronie kobiety-kobietom.com autorki napisały to, co dla wszystkich winno być oczywistym:

"Kobieta nie jest odpowiedzialna za gwałt. Ludzie często mylnie twierdzą, że kobieta mogła go uniknąć poprzez unikanie niebezpiecznych miejsc, inny ubiór lub bardziej stanowczy opór. A przecież nie ma znaczenia, co kobieta robiła przed gwałtem - to gwałciciel jest całkowicie odpowiedzialny za przestępstwo. Tylko otwarte mówienie o tym problemie może zmienić nastawienie do problemu. bez tego nadal bedzie dochodziło do kuriozalnych przypadków wyroków sądów, które orzekają o niskiej szkodliwości społecznej gwałtu, czy pozwalają oprawcy na pozwanie ofiary, bo zaraził się od niej chorobą przenoszoną drogą płciową."

Powtórzmy: ofiara gwałtu lub jakiejkolwiek innej formy przemocy seksualnej NIGDY nie jest winna temu, co się jej przydarzyło. Bowiem nawet, jeśli stałaby nago przed mężczyzną, ten nie ma prawa zrobić nic wbrew jej woli. Wyłącznie gwałciciel odpowiada za to, że zgwałcił. To nie jest kwestia do publicznej dyskusji, to jest kwestia tego, żeby prawo wreszcie zaczęło respektować ofiary i żeby ludzie zaczęli im współczuć, pomagać, ratować. 

Agata Rogozińska 

Źródła: kobiety-kobietom.com 

przemoc.gov.pl 

statystyka.policja.pl 

Fot. pxhere.com 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo iMokotow.pl




Reklama
Wróć do