
Te wielkie, białe i czerwone, donice, przywiezione na Plac Słonimskiego koło kina Iluzjon z centrum stolicy – jak pamiętamy – szpeciły to miejsce niezwykle. Krytyka była powszechna.
Dziś już ich nie ma.
Co się z nimi stało? Nie wiadomo. Zapewne podzieliły los różnych nieudanych aranżacji miejskich i stoją gdzieś w magazynach zakładu zieleni. Czy można je jakoś jeszcze wykorzystać?
- Jedno jest pewne – mówi architekt zieleni Lidia Osmołowska – takich donic nie można stawiać tam, gdzie teren w te zieleń jest bogaty. Poza tym do tak wielkich donic należałoby nasadzić roślin, które mogłyby nie tyle rosnąć w górę, co łagodnie „spływać” w dół po ściankach tych wielkich pojemników.
Co by się dalej z donicami nie działo, jedno jest pewne: nie szpecą już przestrzeni Skweru Słonimskiego. I bardzo dobrze!
Fot. Paweł Małaczewski i Facebook
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie