
Drugi już tutaj raz przywołuję portal „Duchy Warszawy”, który sporo miejsca poświęcił naszej dzielnicy. Dziś chciałbym zaprezentować oczami jego redaktora okolice Fortu Czerniakowskiego – ulice Powsińską i Okrężną. Podkreślam – widzianych nocą!
„Zwiedzanie starej, powstańczej Sadyby – pisze autor materiału „Forteczny Mokotów” – można zacząć od okolic Powsińskiej i kierować się na fort. Dotarcie do latarni gazowych, repliki kolejki wilanowskiej, łączącej Wilanów z Belwederem, nie powinno być problemem. Dalej mamy kręte uliczki wokół jeziora i dużo fragmentów ulic z kocimi łbami. Ulica Okrężna jest szczególna. To jakby wizytówka okolicy. Ciągnie się, przecinana dwupasmówką, daleko poza Fort Czerniakowski, i wraca z drugiej strony. Kamieniczki przy Okrężnej powoli można było odzyskiwać po wojnie. Dopiero w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych”.
Sam fort, o czym autor (i fotograf) już nie pisze, powstał w 1883 r. i miał ceglane bunkry bojowe i koszarowe oraz autentyczną mokrą fosę. Jednak po 26 latach – z jakichś nie do końca znanych przyczyn wojskowych – podjęto decyzję o jego likwidacji i w cztery lata później została wysadzona większość znajdujących się tam obiektów wojskowych. Pozostały tylko koszary, wokół których od 1924 r. zaczęła się budowa osiedli mieszkaniowych dla oficerów, co zapoczątkowało powstanie osiedla… Sadyba.
W 1939 r., po bohaterskiej obronie fortu, Niemcy zajęli go ostatecznie 26 września. Pod gruzami zginęło 20 żołnierzy. A jednym z obrońców był olimpijczyk Janusz Kusociński, ranny w czasie którejś z potyczek.
Fort brał też udział w Powstaniu Warszawskim. Bronił się tutaj Baon „Oaza” z 5. Rejonu V Obwodu – Mokotów. Tu zginął jego dowódca Czesław Szczubełek. W odwecie za tę zaciekłą obronę Niemcy wymordowali mieszkańców domów przylegających do fortu, a Ukraińcy, wspomagający ich przy tej determinacji, dopuszczali się szczególnie bestialskich czynów – gwałtów na kobietach i mordów na niemowlętach i małych dzieciach.
Po wojnie we wschodniej części fortu przebito ulicę Powsińską oraz został stworzony park, a zachodnią nadal zajmowało wojsko, aż do 1990 r.
A wracając do ul. Okrężnej, jej bruk zostanie zapewne uznany za zabytkowy. Społeczną akcję ratowania nawierzchni z kamienia poparł stołeczny konserwator zabytków. Wraz z Okrężną szansę na uratowanie bruku mają też inne mokotowskie ulice: Bukowińska i Goszczyńskiego
Fot. duchywarszawy.pl
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie