
Przy ulicy Tuchlińskiej, niedaleko Orzyckiej na Mokotowie pojawiły się po godz. 19 dwa zastępy straży pożarnej. Początkowo wyglądało to na akcję ratowniczą, jakby paliło się coś w jednym z mieszkań. Wokół zebrało się kilkunastu mieszkańców przyglądając się poczynaniom strażaków.
Pytam się ludzi wokół co się dzieje. Gdy widzę, że strażacy za pomocą podnośnika zbliżają się do drzewa, jedna z młodych mieszanej odpowiada, że to do gałęzi. Do gałęzi? - Okazało się, że był tak silny wiatr, że drzewo się złamało i trzeba było poobcinać niektóre gałęzie, bo były niebezpieczne.
Czasami z dużej chmury pada mały deszcz;)
Fot. Ach
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie