
Do napadu doszło w nocy na Wilanowskiej. Dwóch mężczyzn podających się za policjantów. Podeszli do jednego z przechodniów i zapowiedzieli rewizję osobistą. Byli agresywni i opryskliwi.
W pewnym momencie jeden z nich chwycił pokrzywdzonego za szyję i zaczął dusić, po czym wyjął mu z kieszeni telefon komórkowy, 16 złotych i kazał uciekać. Wszystkiemu przyglądał się kompan napastnika.
Kiedy informacja o zdarzeniu trafiła do oficera dyżurnego, wyjaśnieniem sprawy i zatrzymaniem podejrzewanych o to przestępstwo osób zajęli się mokotowscy policjanci. To oni już w 15 minut od zgłoszenia, znając rysopis napastników, „namierzyli” i zatrzymali obu mężczyzn, którzy siedzieli na przystanku i zamierzali odjechać z miejsca przestępstwa. Policjanci przy Marcinie P. znaleźli telefon należący do pokrzywdzonego.
41-letniemu Marcinowi J. i 27-letniemu Marcinowi P. mokotowska prokuratura postawiła zarzut rozboju. Również na wniosek prokuratury sąd aresztował tymczasowo na 3 miesiące 27-letniego Marcina P., a drugiego z mężczyzn objął policyjnym dozorem. Obu zatrzymanym za to, co zrobili, grozi teraz do 12 lat pozbawienia wolności.
Fot. Policja
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie