
Dwóch mężczyzn wpadło w środę na "genialny" plan. Nie wszystko skończyło się tak, jak chcieli.
W środę przy ulicy Dworkowej na Mokotowie doszło do napadu na sklep jubilerski. Wszystko zaczęło się, gdy pod budynek podjechał biały minivan. Jeden ze znajdujących się w nim mężczyzn wszedł do placówki, gdzie poprosił o pokazanie biżuterii z wybranej palety. Kiedy to zrobiono, złodziej wyrwał ją, a obsłudze zagroził pozbawieniem wolności. W końcu uciekł, ale pracownicy jubilera wezwali policję.
Wiadomość o zdarzeniu wpłynęła do Komendy Stołecznej Policji i warszawskich patroli. Według relacji, przestępcy zmierzali w kierunku Śródmieścia, gdzie zresztą zostali zatrzymani. Skradzione mienie odzyskano w całości. Jak się okazało, podejrzanym w trakcie jazdy zabrakło paliwa.
Fot. Mokotów Policja
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
....obsłudze zagroził pozbawieniem wolności......??? To był Policjant, czy Prokurator ??? A