
Tuż po godzinie 1:00 w nocy, w pobliżu ulicy Domaniewskiej na Mokotowie, przechodzeń usłyszał krzyk kobiety. Mówiła, żeby ktoś ją zostawił. Świadek szybko zadzwonił na policję. Okazało się jednak, że sytuacja wyglądała inaczej, niż mogło się wydawać...
Gdy na miejsce przyjechali funkcjonariusze to nie słyszeli nawoływania, zamiast tego przy ścianie budynku na ul. Domaniewskiej zobaczyli samochód osobowy. W Toyocie siedziała młoda kobieta, a obok niej stał człowiek, który kazał jej opuścić pojazd.
Policjanci ustalili, że 17-latka wymknęła się ze spotkania towarzyskiego, po czym w tajemnicy przed znajomymi zabrała kluczyki do auta 24-letniego kolegi i zeszła na parking. Wtedy wsiadła za kierownicę i uruchomiła silnik. Przez to, że była pijana, nie potrafiła zapanować nad samochodem, który ruszył i wjechała w ścianę budynku; tym sposobem uszkodziła elewację.
W momencie, kiedy właściciel Toyoty zorientował się, co się stało, zbiegł na dół i starał się wyjąć nastolatkę z pojazdu. Podczas przeprowadzanych czynności, policjanci usłyszeli, że dziewczyna piła wódkę, a do auta przyszła po pieniądze. Podejrzana została zatrzymana. Grozi jej do dwóch lat więzienia i zapłata za wyrządzone szkody.
Fot. Policja
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie