
Ostatnio pojawia się wiele głosów na temat szkodliwości sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Alkohol jak wiemy, szkodzi zdrowiu i to bez względu na to, czy jest sprzedawany w dzień, czy w nocy. Osobiście sprawdzałem i alkohol kupiony w nocy ma takie same walory smakowe, jak i ten kupiony w dzień. Nie ma absolutnie żadnej różnicy w smaku, a i działanie też jest podobne. Choć jako permanentny abstynent (niepraktykujący) zauważyłem w czasie wieloletnich testów, że najlepiej smakuje pierwsza lufa wypita tuż po pobudce, a smakuje jeszcze lepiej, jeśli poprzedniego dnia była ostro zakrapiana imprezka. Jednak to czy alkohol był kupiony poprzedniego dnia wieczorem lub, czy ktoś z rana dygnął do sklepu, nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Większość mieszkańców Mokotowa podobnie jak i mieszkańców innych dzielnic nie stroni od alkoholu, co nie znaczy, że wszyscy są trunkowi.
Alkohol głównie pije się na zdrowie przy jakiejś okazji a z okazjami, jest różnie i nigdy nie wiadomo kiedy nas zaskoczy. Jak nas zaskoczy w nocy, bo powiedzmy sąsiadowi, urodzi się dziecko to jak sprzedaż alkoholu, zostanie zabroniona, to wtedy nie będzie gdzie wyskoczyć po przysłowiową flaszkę. Teoretycznie można by coś trzymać w domu na czarną godzinę, jednak jak wiem z autopsji ta czarna godzina szybciej i częściej się pojawia niż hipotetyczna okazja. Jednym słowem domowe zapasy wyczerpują się w szybkim tempie i znacznie lepiej jak znajdują się w pobliskim sklepie. Zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych przyniesie całkiem odwrotny skutek niż zakładany i będzie z tego nic dobrego a spożycie alkoholu, zapewne wzrośnie. Jak na razie alkohol jest całkowicie legalnym produktem i powinien być dostępny non stop.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Zobacz także:
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie